czwartek, 26 lipca 2012

1

-Ola uspokój się , to tylko rozmowa . - No tak , ale on codziennie gadał ze swoim szefem , a ja nie . Jednak przecież nie zawsze stoi się przed gabinetem szefa jednej z największych wytwórni w Wielkiej Brytanii.
-Tomas , czy ty udajesz takiego głupiego ? Jak mam się nie stresować przed rozmową która prawdopodobnie zmieni całe moje życie .. Jeśli nie spodobam się szefostwu , wracam do Polski , koniec z marzeniami o wielkiej karierze - Powiedziałam głośno , i z cichym westchnieniem opadłam na fotel który stał w poczekalni. Pan Simon kazał nam już czekać ponad pół godziny . Wystrojona w TO siedziałam i się sterowałam , a Tomas i moja Mama próbowali mnie uspokajać . Tomas to mój menedżer , jedyna osoba którą znam w Londynie , no i osoba dzięki której teraz jestem właśnie tu. Lubie wspominać tamto wydarzenie.
' Jak zwykle na zajęciach ze śpiewu zebrałam się z Magdą i Natalą w prawym kącie , i czekałyśmy aż pojawi się nasz facet od wokalu. Plotkowałyśmy o tym kto z kim chodzi , kto kogo zostawił itd. Nagle Madzia zrobiła się niespokojna . 
-Co jest ? - zapytałam , bo widziałam że jakoś stała się spokojniejsza . A u niej to nie było normalne.
-Ten facet , co stoi koło drzwi do sali , cały czas ci się przygląda , Ols.  - zerknęła delikatnie w tamtą stronę . Skierowałam tam wzrok , i rzeczywiście . Mężczyzna ubrany w ciemne jeansy i skórzana kurtkę , z włosami a'la Joe z Jonas Brothers stał i przyglądał się mi . Mógł mieć z 26 lat . 
-Wiesz , Magda , Ola jest dość popularna u nas w mieście , może jakiś jej fan ?  - zachichotała Natala . Magda tylko spojrzała na nią wzrokiem typu "chyba cię pokiereszowało" i dodała.
- O , kolo teraz gada z naszym faciem od śpiewu . - Miała racje . Chłopak zaczął sobie rozmawiać z panem Tadziem . Nasze oczy pokierowały się w tamtą stronę .
-O dziewczynki , już jesteście ? Przepraszam za spóźnienie , dyrektorka ośrodka mnie zatrzymała . Wchodźcie do sali , szybciutko . Panie Tomas , pan niech też wejdzie . - z uśmiechem powiedział pan Tadeusz . Ja pokierowałam tylko szybkie spojrzenie w kierunku Magdy . Czyli miał na imie Tomas .
To wszystko wydawało się podejrzane.
Próba przebiegała tak jak zwykle . Natala tylko siedziała i patrzała , bo ona chodziła na teatr , a że ten zaczynał się dopiero za pół godziny , zawsze przychodziła do nas i słuchała jak śpiewamy . Magda jak zwykle kłóciła się z panem Tadziem , że czysto zaśpiewała , a ja się z niej śmiałam . Potem nauczyciel kazał dziewczyną wyjść a mi zostać . Tp było straszie dziwne. 
-Czy coś się stało ,panie Tadeuszu ? - zapytałam niepewnie . Przecież nie srawiałam żadnych problemów wychowawczych. Ale jego mina była raczej .... kipiąca dumą ?
-Tak kochana. Oto ten pan To Tomas Hamilton . Był na kilku twoich występach , i dzisiaj na próbie . Otóż jest on ..hmm.. jakby to ująć..łowcą talentów . Jest anglikiem , i chciałby ci zaproponować nagranie Dema , które potem wyśle do wytwórni Syco w Wielkiej Brytanii. - uśmiechnął się do mnie pan Tadzio oraz Tomas. A ja najpierw puknęłam się w czoło , myśląc że to żart , potem doszło do mnie że mnie nie kitują , a następną rzeczą którą pamiętam , był mój pokój , Natale i Madzie skaczące po mnie . Wcześniej zemdlałam.'
Zaśmiałam się sama do siebie , na myśl o tym że zemdlałam . Potem tylko byłam już w innym świecie.
Nagle drzwi się otworzyły , a przede mną stanął Simon Cowell we własnej osobie .
-Witaj Olu , Co tam Tomas , zapraszam do środka . A i widzę że jest również mama Oli ? Jak wspaniale - Uśmiechnął się Cowell i gestem ręki zaprosił nas do środka . Niepewnie wkroczyłam do jasnego pomieszczenia gdzie znajdowało się biurko , sofa , stół oraz niezliczona ilość różnych przedmiotów . 
-Bardzo się cieszymy na zaproszenie , naprawdę dziękuje panu za danie szansy mej córce - Uścisnęła mu dłoń moja matka . Widziałam że jest wzruszona , ale jest to też dla niej duże poświęcenie . W końcu zamieszkam tu sama . 
' -Ola nie , naprawdę córcia chciałabym ,wiem że to wielka szansa , ale nie mamy pieniędzy żeby tak nagle przeprowadzić się do Londynu . - Widziałam że mojej mamie było ciężko . Zawsze powtarzała , że jakby mogła to dałaby mi i mojej siostrze wszystko . 
- Ale .. ale mamo , czy ty tego nie rozumiesz ? - łkałam już od godziny . To mogłoby być spełnienie moich marzeń .
-Nie musi się pani o to martwić. Demo nagramy tu w Polsce , potem na rozmowę polecimy do Londynu , zrefunduje pani i Oli bilet . A jeśli się uda , to tam na miejscu Ola może zamieszkać z zaufaną osobą . - uspokajał ją Tomas . Spojrzałam mu w oczy , i widziałam że są spokojne . Moja mama spojrzała na niego , potem na mnie , oczami pełnymi miłości , i wyszła .
-Musze to przemyśleć - rzuciła przez ramie . Zaczęłam jeszcze bardziej płakać . Tom usiadł koło mnie na fotelu i delikatnie mnie przytulił . Ja łkałam w jego koszule . 
-Cii , mała , będzie dobrze , zobaczysz , zgodzi się . Gdybym ja miał wysłać córkę też bym się bał . Zrozum ją. - miał racje .I ja to wiedziałam , aż za dobrze .  Ale teraz dla mnie się to nie liczyło . Chciałam tylko być już w Anglii. W chwili gdy już byłam nawet gotowa uciec z z domu , mama weszła do pokoju , podeszła , złapała za rękę i powiedziała .
-Córciu , kocham cię tak mocno , ale wiesz że bym się od ciebie za bardzo martwiła - spojrzałam na nią ze łzami w oczach . Ona się tylko uśmiechnęła - Ale będę musiała jakoś z tym żyć . W końcu , gdy będę patrzyła na wielką gwiazdę , będę dumna że jest moim dzieckiem . - Pisnęłam głośno i ją przytuliłam . To nas bardzo zbliżyło `
- Przesłuchałem twoje demo , i muszę ci powiedzieć , że jest niezłe . - Zaczął Cowell . Zarumieniłam się , i czułam że mi gorąco . Gdy miał mówić dalej nagle otworzyły się drzwi , a za sobą usłyszałam głos , który zawsze działał na mnie hipnotyzującą .
-Wujaszku Simon , przepraszamy za spóźnienie , były małe komplikacje , żarłok zatrzymał się w mcDonaldzie . - odwróciłam głowę a za mną stało całe One Direction , a Hazza patrzył się po pokoju i zatrzymał wzrok na mnie . 
- To jest ta supergwiazda z Polski co ma być naszym supportem ? - powiedział jak zwykle sexownym głosem , a ja poczułam że zaczynam mieć ciemno przed oczami ..




**


Więc jest pierwszy rozdział . Nie jest taki super długi , ale początki są trudne . Mam nadzieje że mnie nie zhejtujecie   :) 
Ola.



2 komentarze:

  1. Fajne ...ciekawe ;) Będę czytać ;) <3

    OdpowiedzUsuń
  2. FajnyyFajny pisz daleej ;d Czekam na następny ;*
    Zapraszam do mnie ♥

    OdpowiedzUsuń